Z Ewangelii na każdy dzień - 13 października
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 13 października. (Mt 5, 3) Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień – 2 grudzień
Z Ewangelii na każdy dzień – 1 grudzień
Pierwsze czytanie:
(Mdr 7, 7-11)
Modliłem się i dano mi zrozumienie, przyzywałem, i przyszedł mi z pomocą duch Mądrości. Oceniłem ją wyżej nad berła i trony i w zestawieniu z nią za nic uznałem bogactwa. Nie zrównałem z nią drogich kamieni, bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku, a srebro przy niej będzie poczytane za błoto. Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność i wolałem mieć ją aniżeli światło, bo blask jej nie ustaje. A przybyły mi wraz z nią wszystkie dobra i niezliczone bogactwa w jej ręku.
Psalm:
(Ps 90 (89), 12-13. 14-15. 16-17)
REFREN: Nasyć nas, Panie, Twoim miłosierdziem
Naucz nas liczyć dni nasze,
byśmy zdobyli mądrość serca.
Powróć, Panie, jak długo będziesz zwlekał?
Bądź litościwy dla sług Twoich!
Nasyć nas o świcie swoją łaską,
abyśmy przez wszystkie dni nasze
mogli się radować i cieszyć.
Daj radość w zamian za dni Twego ucisku,
za lata, w których zaznaliśmy niedoli.
Niech sługom Twoim ukaże się Twe dzieło,
a Twoja chwała nad ich synami.
Dobroć Pana, Boga naszego, niech będzie nad nami
i wspieraj pracę rąk naszych,
dzieło rąk naszych wspieraj!
Drugie czytanie:
(Hbr 4, 12-13)
Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by dla Niego było niewidzialne; przeciwnie, wszystko odkryte jest i odsłonięte przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.
Aklamacja (Mt 5, 3)
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Ewangelia:
(Mk 10, 17-30)
Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: "Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?" Jezus mu rzekł: "Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę". On Mu odpowiedział: "Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości". Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: "Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną". Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Wówczas Jezus spojrzał dookoła i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno tym, którzy mają dostatki, wejść do królestwa Bożego». Uczniowie przerazili się Jego słowami, lecz Jezus powtórnie im rzekł: "Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego". A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: "Któż więc może być zbawiony?" Jezus popatrzył na nich i rzekł: "U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe". Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: "Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą". Jezus odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci lub pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym".
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Człowiek od zawsze chciał osiągnąć mądrość. Pragnął poznać sposób na roztropne życie. Z czasem stwierdził, że mądrość to sztuka realizowania obranego celu. Dla człowieka wierzącego kresem jest Bóg, który nieskończenie przewyższa ludzkie istnienie. Odwieczny Ojciec objawił się ludziom, aby każdy z nas miał wyraźny punkt na horyzoncie własnych możliwości. W odczytywanym dzisiaj w liturgii Kościoła fragmencie Księgi Mądrości spotykamy mądrość żywą. Możemy ją sobie wyobrazić jako towarzyszkę Boga, która, choć jest tajemnicza, pozwala po kawałku odkryć ludzkiemu sercu swoją potęgę. Adoruje Stwórcę, zachęcając, by każdy z nas czynił podobnie. Człowiek poznaje ją dzięki modlitwie, niezwykłej więzi serca, wytrwałej i szczerej. Jest ona cenniejsza niż dobra świata, przynosi prawdziwe ukojenie i daje tak potrzebny pokój. W chwili radości i uniesienia pomaga podtrzymać ten stan, w chwili smutku sprawia, że się nie załamuję i idę dalej. Boża mądrość to wyrozumiała nauczycielka życia. Nie odrzuca i nie przekreśla, zawsze daje szansę do poprawy. Jeśli tego potrzebuję, to posłuży się słowami i czynami drugiego człowieka, by przyjść do mnie z nieodzowną pomocą.
Komentarz do psalmu
Wyśpiewany dzisiaj Psalm 90 rozpoczyna czwartą część Księgi Psalmów. Rozbrzmiewa w nim zbiorowe wołanie ludu do Boga. Izraelici potrzebowali nowego początku, odnowienia przyjaźni z Bogiem po powrocie z niewoli babilońskiej. Treść psalmu oddaje wiarę człowieka w Boże miłosierdzie, w Boga, który nas zna i ma w swojej opiece. Przygarnia nas, gdy błądzimy, znajduje nas. Pragniemy i my dzisiaj, jako cały Kościół, ale także jako poszczególne parafie i rodziny, wołać o mądrość tak potrzebną do właściwego przeżywania dni otrzymywanych od Boga, do odpowiedzialnego korzystania z wolności, którą się nadal cieszymy. Możemy z całych sił podążać Bożymi ścieżkami.
Komentarz do drugiego czytania
Autor Listu do Hebrajczyków przedstawia słowo Boże jako miecz obosieczny. To jest groźna broń, która bez problemu może pokonać dobrze opancerzonego przeciwnika. Bóg nie chce nikogo zgładzić, lecz pomaga nam pozbyć się grzechu, a do tego potrzeba mocnego narzędzia. Zadaniem Boga obecnego w słowie jest dotarcie do głębi naszego serca, do najbardziej ukrytych przestrzeni, takich, do których dostępu nie ma drugi człowiek. Bóg chce je oczyścić z nieprawości, abyśmy byli wolni od lęku i otwarci na Jego prowadzenie. To działanie terapeutyczne będzie skuteczne, jeśli pozwolę Bogu działać i będę słuchać słowa, dalej, pozwolę być mu w swoim sercu, dam czas. Zechcę oddać się prowadzeniu przez nie. Dam zgodę na dotknięcie moich ran i przyjmę ratunek.
Komentarz do Ewangelii
Pan Jezus jest w drodze. Idzie do Jerozolimy, by nas zbawić i po spełnionej misji powrócić do domu Ojca. W trakcie drogi spotyka różnych ludzi. W dzisiejszym fragmencie przysłuchujemy się rozmowie Chrystusa z młodym człowiekiem. Rozpoznaje on w Zbawicielu dobro, jest na drodze prowadzącej do zbawienia. Ale nie chce się na niej zatrzymywać, o czym świadczą jego słowa o wypełnianiu przykazań. Chce pójść dalej. Zafascynował się Mistrzem z Nazaretu, zobaczył w Nim miłość i dobroć Boga Ojca. Nie zaprzątają mu głowy potrzeby materialne, bo ma wiele bogactw. Nie one jednak otwierają nam drogę do nieba, lecz dobro, które można dzięki nim zdziałać. Pan Jezus, znając ludzkie serce, dotyka tej właśnie sfery, która dla młodzieńca była cenna. Widać to wyraźnie po jego reakcji. Rozpoczyna się w nim wewnętrzna walka o to, co jest najważniejsze. Czasami każdy z nas kalkuluje, bo nie chce pozbywać się własnych bogactw. Mogą nimi być nasze rozmowy o życiu drugiego człowieka, samochody, podróże i inne rzeczy, a niekiedy nawet osoby. Mogą one stać się kryterium patrzenia na bliźniego, już nie przykazanie miłości, ale mój subiektywny osąd. W ten sposób oddalam się od Boga i od zbawienia.
Pan Jezus zaprasza dzisiaj ciebie do zastanowienia się nad własnym życiem i dostrzeżenia wielu darów, które otrzymujesz od Boga. Towarzyszy ci w drodze, którą przebył młodzieniec, a której celem jest poznanie prawdy o sobie. Uzdalnia do wdzięczności za otrzymane dary i do jak najlepszego ich wykorzystania. Pan Jezus wprost mówi o tym, że naśladując Go, spotkamy wielu ludzi, będziemy im bliscy, doznamy ich wzajemności. Oni zawsze będą nam stwarzać przestrzeń do działania, okazywania dobroci i miłości Boga.
Komentarze zostały przygotowany przez ks. Mateusza Stróżewskiego
źródło: mateusz.pl
(Mt 5, 3)
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Módlmy się.
Nasyć nas, Panie, Twoim miłosierdziem