Ewangelia na każdy dzień (3 sierpnia)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 3 sierpnia. (Mt 5,10) Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 30 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 29 listopad
Pierwsze czytanie:
(Jr 26,11-16.24)
Kapłani i prorocy zwrócili się do przywódców i do całego ludu tymi słowami: Człowiek ten zasługuje na wyrok śmierci, gdyż prorokował przeciw temu miastu, jak to słyszeliście na własne uszy. Jeremiasz zaś rzekł do wszystkich przywódców i do całego ludu: Pan posłał mnie, bym głosił przeciw temu domowi i przeciw temu miastu wszystkie słowa, które słyszeliście. Teraz więc zmieńcie swoje postępowanie i swoje uczynki, słuchajcie głosu Pana, Boga waszego; wtedy ogarnie Pana żal nad nieszczęściem, jakie postanowił przeciw wam. Ja zaś jestem w waszych rękach. Uczyńcie ze mną, co wam się wyda dobre i sprawiedliwe. Wiedzcie jednak dobrze, że jeżeli mnie zabijecie, krew niewinnego spadnie na was, na to miasto i na jego mieszkańców. Naprawdę bowiem posłał mnie Pan do was, by głosić do waszych uszu wszystkie te słowa. Wtedy powiedzieli przywódcy i cały lud do kapłanów i proroków: Człowiek ten nie zasługuje na wyrok śmierci, gdyż przemawiał do nas w imię Pana, Boga naszego. Achikam jednak, syn Szafana, ochraniał Jeremiasza, by nie został wydany w ręce ludu na śmierć.
Psalm:
(Ps 69,15-16.30-31.33-34)
REFREN: W Twojej dobroci wysłuchaj mnie, Panie
Wyrwij mnie z bagna, abym nie utonął,
wybaw mnie od tych, co mnie nienawidzą,
ratuj mnie z wodnej głębiny.
Niech mnie nie porwie nurt wody,
niech nie pochłonie mnie głębia,
niech się nie zamknie nade mną paszcza otchłani.
Ja zaś jestem nędzny i pełen cierpienia,
niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże.
Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i wielbić Go z dziękczynieniem.
Patrzcie i cieszcie się, ubodzy,
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych
i swoimi więźniami nie gardzi.
Aklamacja (Mt 5,10)
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Ewangelia:
(Mt 14,1-12)
W owym czasie doszła do uszu tetrarchy Heroda wieść o Jezusie. I rzekł do swych dworzan: To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze w nim działają. Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wrzucić do więzienia. Powodem była Herodiada. żona brata jego, Filipa. Jan bowiem upomniał go: Nie wolno ci jej trzymać. Chętnie też byłby go zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano go za proroka. Otóż, kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańczyła córka Herodiady wobec gości i spodobała się Herodowi. Zatem pod przysięgą obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. A ona przedtem już podmówiona przez swą matkę: Daj mi - rzekła - tu na misie głowę Jana Chrzciciela! Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał jej dać. Posłał więc [kata] i kazał ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczęciu, a ono zaniosło ją swojej matce. Uczniowie zaś Jana przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je; potem poszli i donieśli o tym Jezusowi.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Pierwsze, co nasuwa się na myśl po wysłuchaniu fragmentu z dzisiejszego czytania, to refleksja nad zachowaniem kapłanów i proroków, którzy zwracali się do książąt i całego ludu słowami: „Ten człowiek ściągnął na siebie wyrok śmierci, gdyż prorokował przeciwko temu miastu”. A zatem uznawano jedynie szczęśliwe i optymistyczne proroctwa, zapowiadające czas prosperity, obfitość plonów, powodzenie. Nie dopuszczano proroctw przepowiadających karę Bożą, unikano gróźb, upomnień, ostrzeżeń czy mów karcących, piętnujących grzech i przestępstwo. Tolerowano fałszywych proroków, którzy nie rozumieli zbawczego planu Boga względem Izraela i dla osiągnięcia korzyści okłamywali władcę.
Jeremiasz był prawdziwym prorokiem Jahwe i za takiego też uważał go naród. Nie głosił nowej religii, nie występował przeciwko Bogu. Przekazywał Jego Słowo, choć często zapowiadało ono kary i sąd nad grzesznym ludem. Był świadom sytuacji proroka zapowiadającego nadejście złych czasów, pełnych klęsk i nieszczęść. Ponosił pośrednio odpowiedzialność za losy narodu i los każdego Izraelity. Decyzja o wycofaniu się z misji prorokowania w obawie o własne życie mogła w efekcie doprowadzić do zagłady całego Izraela. Jeremiasz, choć skarżył się przed Bogiem na swój los, misji nie porzucił. Dlatego postrzegamy go jako człowieka niezwykle odpowiedzialnego, gorliwego w swojej posłudze, uparcie dążącego do realizacji swego powołania.
Komentarz do pierwszego psalmu
Ponownie jesteśmy świadkami zanoszonej do Pana skargi na trudne położenie, w jakie popadł autor lamentacji. To, co uderza w treści utworu, to bierna postawa psalmisty, który nie podejmuje żadnej próby walki czy obrony. Jest całkowicie bezbronny i zdany na łaskę Boga. Autor zanosi skargę na nieprzyjaciół, których zamiary napawają go lękiem. Czuje się zagrożony, widząc ich starania zmierzające do tego, aby doprowadzić go do upadku.
Tym, co przykuwa uwagę, jest nieustanna nadzieja, jaką przepojony jest utwór. Psalmista przeżywa swój osobisty dramat, ale nieustannie wzywa pomocy Boga. Wie, że tylko Pan może wyrwać go z trudnego położenia, w jakim się znalazł. Skarga jest modlitwą i wyznaniem wiary w Jedynego Boga, Stwórcę świata. Wybrzmiewa tu głębokie przekonanie o sile i potędze Bożej interwencji. Na koniec autor wychwala Bożą moc, wykrzykuje na cześć Pana, który pochyla się nad słabym i bezbronnym. Wcześniejszy smutek przeradza się w radość i dziękczynienie. Lamentacja kończy się radosnym hymnem ku czci Boga Jahwe.
Komentarz do Ewangelii
Perykopa, z której dowiadujemy się o śmierci Jana Chrzciciela, wprowadza nas w obszerną relację z działalności Pana Jezusa w Galilei. Ewangelista Mateusz wykazuje ścisły związek zachodzący pomiędzy osobą Jezusa a osobą Jana Chrzciciela. Rozdział czternasty rozpoczyna się od wyznania Heroda Antypasa, który Jezusa Chrystusa uważał za zmartwychwstałego Jana Chrzciciela. Działalność proroka tak dalece odcisnęła się na sumieniu Heroda, że nieustannie obawiał się konsekwencji wydania go na śmierć.
Odważne i bezkompromisowe nauczanie Jana Chrzciciela, który nawoływał do poprawy życia i walki z grzechem, przysporzyło mu wielu wrogów. Podobnie jak Jeremiasz zapowiadał karę Bożą za trwanie w grzechu. Jego los został definitywnie przypieczętowany, kiedy odważył się publicznie krytykować grzeszny związek Heroda Antypasa z żoną jego żyjącego brata Filipa. Święty Jan Chrzciciel to niezwykła postać, która łączy Stary Testament z Nowym. Zapowiadając nadejście Mesjasza, a następnie udzielając Mu chrztu świętego, wprowadza nas w czasy Nowego Przymierza.
Komentarze zostały przygotowane przez Teresę Pieczyńską
źródło: mateusz.pl
(Mt 5,10)
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Módlmy się.
(Ps 69,15-16)
W Twojej dobroci wysłuchaj mnie, Panie