Ewangelia na każdy dzień (29 sierpnia)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 29 sierpnia. (Mt 5, 10) Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień – 2 grudzień
Z Ewangelii na każdy dzień – 1 grudzień
Pierwsze czytanie:
(Jr 1, 17-19)
Pan skierował do mnie następujące słowa: Przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną ze stali i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą – mówi Pan – by cię ochraniać."
Psalm:
(Ps 71, 1-2. 3-4a. 5-6. 15ab i 17)
REFREN: Usta me głoszą Twoją sprawiedliwość
W Tobie, Panie, ucieczka moja,
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.
Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą.
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem,
Ciebie zawsze wysławiałem.
Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość
i przez cały dzień Twoją pomoc.
Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości
i do tej chwili głoszę Twoje cuda.
Aklamacja (Mt 5, 10)
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Ewangelia:
(Mk 6, 17-29)
Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu, z powodu Herodiady, żony brata swego Filipa, którą wziął za żonę. Jan bowiem wypominał Herodowi: «Nie wolno ci mieć żony twego brata». A Herodiada zawzięła się na niego i rada byłaby go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, znając go jako męża prawego i świętego, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał. Otóż chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę swym dostojnikom, dowódcom wojskowym i osobom znakomitym w Galilei. Gdy córka Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczęcia: "Proś mię, o co chcesz, a dam ci". Nawet jej przysiągł: "Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet połowę mojego królestwa". Ona wyszła i zapytała swą matkę: "O co mam prosić?" Ta odpowiedziała: "O głowę Jana Chrzciciela". Natychmiast weszła z pośpiechem do króla i prosiła: "Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela". A król bardzo się zasmucił, ale przez wzgląd na przysięgę i na biesiadników nie chciał jej odmówić. Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę jego. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczęciu, a dziewczę dało swej matce. Uczniowie Jana, dowiedziawszy się o tym, przyszli, zabrali jego ciało i złożyli je w grobie.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
„Nie lękaj się, bym Cię nie napełnił lękiem”. To zdanie zawsze mnie zastanawiało. Czy to jest kwestia zaufania do Boga? Pewnie też. Zawierzenia? Tak. Nie mamy liczyć na siebie, ale też nie powinniśmy się bać nawet najmocniejszego przeciwnika, bo nie znamy przyszłości, nie znamy wyniku naszych starć. Tak często słyszę: „Nie lękajcie się”. Jesteśmy dziećmi Boga, ale i dziećmi Adama, który chował się ze wstydu przed Bogiem po swoim nieposłuszeństwie. Słowa Boga: „Nie lękajcie się”, zachęcają człowieka do wyznania: „Jezu, ufam Tobie”. Jeżeli ufam, to się nie boję. Jak do tego dojść? Mamy wiele różnych pomocy w rozwoju wiary, łącznie z tym radiem, mamy przyjaciół, księży, a przede wszystkim Pismo Święte. Przeważnie leży gdzieś zakurzone – Pismo Święte. Kiedyś było włamanie do mojego domu. Gromadziłam sobie skarby w moim kuferku, złoto, biżuterię, cieszyłam się, że mam. Było włamanie, wszystko zniknęło, byłam w rozpaczy. Przyjaciółka powiedziała do mnie: Otwórz Pismo Święte. Otworzyłam, wskazałam miejsce, a była tam przypowieść o prawdziwym skarbie: „Nie szukaj skarbów, które złodziej może zabrać…Tam, gdzie skarb Twój, tam i serce Twoje”. No więc, gdzie jesteś serce moje?
Komentarz do psalmu
Psalmista zwraca się do Boga w swoim utrapieniu, całą ufność pokładając w Panu. „Tobie ufam od młodości”. Ilu z nas może tak powiedzieć? Ciągłe oczekiwanie i czujność.
Ciągłe oddawanie się w opiekę Bogu. Daj Boże, byśmy i my umieli ze wszystkim przychodzić do Ciebie, wierząc, że tylko w Tobie jest ocalenie.
Komentarz do Ewangelii
Jan Chrzciciel, może największy święty, stracił życie przez kaprys dziewczęcia. W obecności współbiesiadników Herod obiecał Salome spełnić jej prośbę. Może ze względu na gości, świadków obietnicy tetrarchy, ginie Jan Chrzciciel. A może z powodu swojej postawy. Nie zgadzał się na zło. I odważył się, o tym głośno mówić. Zapłacił życiem . Tylu teraz chrześcijan ginie na świecie za swoją wiarę. My możemy każdego dnia iść bez obaw na Mszę Świętą. Czy potrafimy to docenić? Wiele jest teraz ataków na księży. Pewnie Bóg powoła dużo, ale odpowiedzi jest niewiele. Ja sama krytykowałam księży, pytałam siebie, skąd ten ksiądz ma taki samochód i co z jego celibatem, aż spotkałam pewną Ukrainkę, która może iść na Mszę Świętą tylko wtedy, kiedy przyjedzie ksiądz. Przyjeżdża góra raz w miesiącu, i ona mówi: „A niech on będzie, jaki chce, tylko niech przyniesie Jezusa”. Do nas może przyjść Jezus każdego dnia, czyżby był za bardzo dostępny?
Komentarze zostały przygotowane przez Ewę Ziętek
źródło: mateusz.pl
(Mt 5, 10)
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Módlmy się.
(Ps 71, 1-2)
Usta me głoszą Twoją sprawiedliwość