Ewangelia na każdy dzień (10 września)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 10 września. (J 15, 16) Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień – 2 grudzień
Z Ewangelii na każdy dzień – 1 grudzień
Pierwsze czytanie:
(1 Kor 6, 1-11)
Bracia: Czy odważy się ktoś z was, gdy zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwych, zamiast u świętych? Czyż nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czy nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach? Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne! Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, zwracacie się do ludzi za nic uważanych w Kościele! Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi? A tymczasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi. Już samo to jest godne potępienia, że w ogóle zdarzają się wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody? Tymczasem wy dopuszczacie się niesprawiedliwości i wyrządzacie szkody, i to właśnie braciom. Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa, i przez Ducha Boga naszego.
Psalm:
(Ps 149, 1b-2. 3-4. 5-6a i 9b)
REFREN: Pan w swoim ludzie upodobał sobie
Śpiewajcie Panu pieśń nową,
głoście Jego chwałę w zgromadzeniu świętych.
Niech się Izrael cieszy swoim Stwórcą,
a synowie Syjonu radują swym Królem.
Niech imię Jego czczą tańcem,
niech grają Mu na bębnie i cytrze.
Bo Pan swój lud miłuje,
pokornych wieńczy zwycięstwem.
Niech święci cieszą się w chwale,
niech się weselą przy uczcie niebieskiej.
Chwała Boża niech będzie w ich ustach;
to jest chwałą wszystkich Jego świętych.
Aklamacja (J 15, 16)
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.
Ewangelia:
(Łk 6, 12-19)
Pewnego razu Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc trwał na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, któremu nadał imię Piotr, i brata jego, Andrzeja, Jakuba, Jana, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Szymona z przydomkiem Gorliwy, Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą. Zszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Niegodni sędziowie
Wszelkie elitarne kluby i stowarzyszenia, czy to dżentelmeńskie, czy fanowskie, czy też naukowe, które roszczą sobie prawo do przyjęcia lub odrzucenia kandydatów stawiają zwykle przed nimi wysokie wymagania. Nawet ich spełnienie nie zawsze kończy się włączeniem do grona szczęśliwców. Jak się sprawy mają z Kościołem? Od zarania głównym kryterium jest wiara, która przynagla do uznania, że „Jezus jest Panem” i przemiana sposobu myślenia, czyli tzw. metanoia, zwana również „nawróceniem”. Oczywiście, kluczem otwierającym przystęp do wspólnoty jest sakramentalny chrzest – piętno do tego stopnia niezacieralne, że nie jest go w stanie zniweczyć nawet dobrowolny akt apostazji. Chrzest nie jest jednak gwarantem świętości, ale jedynie zaproszeniem do niej. Paweł w korespondencji z Koryntianami poświadcza to nader dosadnie, mówiąc o chrześcijanach (sic!), wśród których są: rozpustnicy, bałwochwalcy, cudzołożnicy, rozwiąźli, mężczyźni współżyjący z sobą, złodzieje, chciwi, pijacy, oszczercy, zdziercy i – jak można sądzić – sykofanci. Czyż to nie przewrotność, że ci, którzy dopuszczali się takich wykroczeń oraz wszyscy my, którzy stale upadamy, po poddaniu się uzdrawiającej łasce Chrystusa będziemy sędziami tego świata? Tajemnica Bożego wybraństwa i miłosierdzia jest absolutnie wręcz niezgłębiona.
Komentarz do psalmu
Sędziowie - uzurpatorzy
Przedostatni psalm z księgi tych wyjątkowych hymnów uznawany jest za utwór sięgający czasów greckich, zaś jego treść przywołuje na myśl zgromadzenie tańczących pod Ścianą Płaczu chasydów. To właśnie chasydzi (ḥăsîdîm), a nie święci (qedōšîm), jak chce tego przekład, tworzą owo rozśpiewane i roztańczone zgromadzenie. Kim są chasydzi? Tymi, którzy są bezwzględnie wierni i niezwykle pobożni, skupieni głównie na studiowaniu Bożego Prawa i jemu podporządkowujący każde ze swoich działań. W starożytności byli religijnym ruchem oporu wobec ekspansji kultury hellenistycznej. Wedle psalmu, rościć sobie mieli prawo do sprawowania sądu nad światem pogańskim. W tym kluczu są protoplastami świętych Kościoła (ale nie w znaczeniu kanonizacji, ale biblijnym). Dostrzec należy jednak pewną różnicę. W wypadku starożytnych chasydów prawo do sądu przywłaszczyli sobie oni sami, bez żadnej Bożej dyspozycji. Ich ruch się rozpadł albo podzielił na faryzejski i esseński, choć badacze nie mają co do tego pewności. W tym sensie stanowią przestrogę. Zdolnym do sądu uczynić może jedynie Bóg, a nie osobiste przeświadczenie o własnej sprawiedliwości.
Komentarz do Ewangelii
Niegodni uczniowie
Uznawanie Dwunastu za niegodnych może pobrzmiewać kontrowersją, zwłaszcza w kontekście ich życia po Pięćdziesiątnicy i męczeńskiej śmierci. Nie sposób jednak oprzeć się w pełni uzasadnionemu wrażeniu, że Jezus powołał społeczność, która jest pars pro toto całego świata. Pośród nich znaleźli się: uczciwi i kochający, jak Jan, sprawiedliwi jak Jakub (choć rządni zaszczytów), wątpiący empiryści pokroju Tomasza, ciężko harujący na własne rodziny, choć trwożni, jak rybacy Piotr i Andrzej, dobrze wykształceni, jak Bartłomiej, a także uwikłani w politykę i walczący z doczesny porządkiem, jak Juda Tadeusz, wyzyskujący, pokroju Mateusza i w końcu niegodziwcy i zdrajcy, czyli Judasz Iskariota. Przykład apostołów pokazuje, że choć ich wybór nie był przypadkowy, bo poprzedzony całonocnym modlitewnym spotkaniem z Ojcem na górze, jest jednak wyraźnym znakiem dla Kościoła. Własną mocą nic nie jesteśmy w stanie uczynić, a jedynie z pomocą Ducha, który w nas mieszka i uzdalnia do wielkich dzieł. I to jest właśnie klucz do zrozumienia, jak to możliwe, że Bóg uczyni grzeszników sędziami świata. Nie jesteśmy bowiem mniej godni od tych, którzy doświadczyli Jego fizycznej, bo wcielonej obecności na tym świecie.
Komentarze zostały przygotowane przez dr Annę Rambiertę - Kwaśniewską
źródło: mateusz.pl
(J 15, 16)
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.
Módlmy się.
(Ps 149, 1b-2)
Pan w swoim ludzie upodobał sobie